poniedziałek, 1 grudnia 2014

Szczypta statystyki: O motyla noga!

Bez względu na to czy przyznajecie się do przeklinania czy za wszelką cenę próbujecie wulgaryzmów unikać, to okazuje się, że w przestrzeni publicznej często styka się z nimi prawie 2/3 z nas. Dlaczego właściwie to robimy?



Według Marii Rotkiel, psychologa, funkcją niecenzuralnych słów jest rozładowanie napięcia. Czasami przeklinamy, by podkreślić coś ważnego. Jednak kiedy używamy wulgaryzmów zbyt często, także do wyrażania pozytywnych emocji, wypacza się ich pierwotna funkcja (Polskie przekleństwa: słowo na "k” ma aż 47 funkcji!, polskieradio.pl)

A dlaczego przekleństw używają Twoi znajomi lub współpracownicy? Zapytaj ich sam! Z ankietami Esplorado.pl będzie to szybki, łatwy i, co chyba w tym przypadku ważne, anonimowy sposób zbadania opinii.

CBOS w sondażu Wulgaryzmy w życiu codziennym donosi, że aż 79% z nas przeklina. Większość z nich (65%) deklaruje, że przeklina wyłącznie pod wpływem emocji. Pozostali odpowiadają, że niecenzuralne słowa służą im jako silniejszy środek wyrazu. Wulgaryzmów używamy w szkole, w pracy, jak i w relacjach prywatnych, chociaż w przypadku tych ostatnich – rzadziej (24% badanych przeklina w domu „czasami”). Co ciekawe, ilość używanych wulgaryzmów na przestrzeni ostatnich lat wzrosła. Zmniejszyła się grupa ludzi w ogóle nieprzeklinających, a wśród osób w przedziale wiekowym 25-34 więcej osób przeklina z innych powodów niż rozładowanie napięcia czy poradzenie sobie ze stresem. Wzrosło też ogólnie przyzwolenie na ten rodzaj wypowiedzi.

A kim jest osoba, która przeklina najczęściej? To młody mężczyzna, wykwalifikowany robotnik lub usługodawca. Nie jest to osoba zaangażowana religijnie. Bliżej jej również do poglądów lewicowych i centrowych. Wulgaryzmów używa najczęściej w sytuacjach towarzyskich.


Zastanawiasz się jakie wulgarne słowa są teraz na czasie, a jakie wyszły już z mody? A może są to określenia, które pozostają w obiegu niezmiennie od lat? Zajrzyj na Esplorado.pl i stwórz ankietę. Wyniki mogą Cię zaskoczyć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz